23 cze 2013

Rozdział 14

Spać z Twoim związanym językiem.


Krążyłam wokół mieszkania, słuchając monotonnego dzwonienia po drugiej stronie telefonu.  Dowiedziałam się z rozmaitych poszukiwań, że Harry mieszkał z Louisem i że jeśli nie wracał, to Louis mógł się martwić, dlatego zdecydowałam się do niego zadzwonić. Ale, zgaduję, że tak naprawdę nie zdawałam sobie sprawy z tego, jak późno lub wcześnie było, więc czekałam na jego telefon, aby przejść do jego automatycznej sekretarki.
‘Cześć! Tutaj Louis, przepraszam, ale nie mogę odebrać teraz telefonu. Zostaw wiadomości, a ja do ciebie oddzwonię!
- Uh, cześć Louis. Tu Scarlett McVay – zaczęłam moją wiadomość głosową i cicho zamknęłam drzwi od suszarki na ubrania. – Chciałam tylko zadzwonić, by powiedzieć ci, że Harry – on dzisiaj tutaj zostanie. Znalazłam go wędrującego wokół, pijanego i zasnął… - wzdrygnęłam się nieco, kiedy zobaczyłam rozjaśniający się za oknem błysk. – Powiedział, że jest tu dla dziewczyny… wiesz może po co to wszystko? – Przygryzłam dolną wargę, podczas gdy czekałam, aż ktoś odpowie na moje pytanie. – Czekaj, przepraszam, udawaj, że o to nie pytałam – potrząsnęłam głową i zachichotałam nerwowo do telefonu. – Ale, w każdym razie, Harry  jest tutaj i żyje. W porządku, przepraszam, jeśli ten telefon cię obudził, w każdym razie… er, pa.
Zakończyłam najbardziej niezręczne nagranie jakie kiedykolwiek komuś dałam i umieściłam telefon na stoliku do kawy po drugiej stronie kanapy. Wpatrywałam się w niego przez chwilę, dopóki pulchne ciało mojego kota pojawiło się na widoku i wskoczyło na moje kolana, ocierając się kędzierzawą głową o moją dłoń, zmuszając mnie do głaskania. Westchnęłam i podrapałam jego futerko, słuchając, jak delikatnie mruczy. Wibracje koiły moje ciało, napięte przez dzisiejsze wydarzenia i wiszącą w powietrzu burzę z piorunami. Rzuciłam okiem na moje łóżko i nieruchome ciało Harry’ego owinięte moją ciepłą kołdrą.
Głośne westchnienie wymknęło się spomiędzy moich warg i zajęłam się składaniem grubego, czarnego swetra Harry’ego i ciemnych, spranych dżinsów. Kiedy były już ułożone w idealne kwadraty, na palcach skierowałam się w kierunku mojej komody, która znajdowała się obok mojego łóżka, z całej siły starając się nie obudzić śpiącego Harry’ego. Wyłowiłam dużą bluzę z kapturem i wciągnęłam ją na moją koszulę w kratę. Mogłam poczuć, jak kędzierzawe ciało Newton’a zaczyna tańczyć między moimi kostkami. Zazwyczaj oznaczało to, że był głodny lub po prostu chce, by go podnieść.
Pochyliłam się po jego puszyste, pomarańczowe ciało i trzymałam go blisko mojej klatki piersiowej, podczas gdy kierowałam się w kierunku szafy, w której przechowywałam kilka dodatkowych koców, które mogłam potrzebować. Zdecydowałam się zostawić Harry’emu łóżko tylko dla niego, nie chcąc mieć do czynienia z niezręcznym dotykaniem stóp czy nawet z przewróceniem się na jego nagi tors. Więc by uniknąć jakichkolwiek interakcji z nim, wybrałam mała kanapę w moim salonie.
Newton szybko wyskoczył z mojego uścisku prosto na łóżko, które mijałam. Zatrzymałam się na moment, obserwując każdy jego ruch. Pognał w kierunku wgięcia, które zostało zrobione przez brzuch Harry’ego, okręcił się kilka razy, zanim otarł się o zgięcie i położył się. Jego białe łapki rozciągnęły się, a zielone oczy powoli zamknęły. Nie mogłam się powstrzymać  i uśmiechnęłam się z westchnięciem. Śpiący, pijany Harry Styles przytulający się z kotem. Jestem pewna, że takie zdjęcie mogłoby dotrzeć do tych wszystkich małych i dzikich fanek One Direction, ale… zdecydowałam się być samolubna i zatrzymać to tylko dla siebie.
Po wyszczotkowaniu zębów, umyciu twarzy i innych rozmaitych czynności, które zazwyczaj robiłam przed pójściem do łóżka, osunęłam się pod gryzący koc, który nie był moją kołdrą. Wierciłam się i przekręcałam na grudkowatej kanapie, dopóki wreszcie odkryłam  nieco wygodniejszą pozycję, by w końcu odpocząć. Mój oddech zwalniał, powieki zaczęły opadać, a umysł zaczął wędrować po czeluściach krainy snu.
TRZASK!
Grzmot przeciął niebo i spowodował, że całe moje ciało się napięło i sapnięcie wydostało się z moich suchych ust. Moje nieregularne oddechy pogłębiały się, gdy kurczowo ściskałam szorstki koc i słuchałam jak ciężkie krople deszczu uderzają głucho o beton pod moim mieszkaniem.
- Spokojnie Scarlett – potrząsnęłam głową i opadłam z powrotem na kanapę. – To tylko mała burza – zacisnęłam oczy, próbując myśleć o sposobach, którymi mogłam przetrwać tę noc bez potrzeby zatrzymywania się nad resztą. Wyjęłam jedną z poduszek zza głowy, ściskając ją i odkąd mój własny kot porzucił mnie dla Harry’ego, musiałam przytulić się dzisiaj do poduszki.
Przez jakiś czas skupiałam się na oddychaniu i rzeczywiście zaczęłam się uspokajać.
Wdech przez nos, wydech przez usta. Powtórz.
Jeszcze raz, mogłam poczuć jak bicie mojego serca zwalnia i moje oddechy jogi stają się miarowe i łagodnieją. Mój kurczowy uścisk na poduszce-przyjacielu poluźnił się, gdy moje całe ciało zrelaksowało się już po raz drugi dzisiaj.
BUM!
- Oh, pieprzyć to – wymamrotałam, podczas gdy poderwałam się z kanapy. Ruszyłam się w stronę mojego łóżka i zanurkowałam pod kołdrę, oddychałam, jakbym dopiero co pobiegła do Londynu i z powrotem, a moje ramiona trzęsły się ze strachu, że ostatni huk pioruna był w pobliżu. Usłyszałam, jak Harry poruszył się obok mnie.
- Scarlett? – Jego głos był niski i poważny oraz osobliwie atrakcyjny. Ciężko przełknęłam ślinę, zanim odpowiedziałam, starając się by dźwięk bicia mojego serca opuścił moje uszy.
- Przepraszam – wyszeptałam, chowając się w puszystej pościeli, lekko zakłopotana, że wpadłam w szał nad czymś takim jak głupia burza.
- Coś nie tak? – Zapytał Harry, odchylając gruby koc z mojej twarzy. Jego loki rozrzucone były krzywo wokół całej jego głowy, a jego zielone oczy nadal błyszczały w całkowitej ciemności mojego mieszkania. Zamrugałam kilka razy, próbując nie zatracić się w tych tęczówkach.
- N-nic. – jąkałam się. – Ja tylko, ja nienawidzę burz – skończyłam, gdy Harry zachichotał. Dołeczki zatopiły się w jego policzkach, gdy uśmiechał się do mnie. Nie mogłam się powstrzymać, ale odwzajemniłam uśmieszek. Jego szeroki uśmiech zarażał. Tak, że bez względu na to, w jakim nastroju jesteś, kiedy widzisz te wygięte usta zwrócone ku tobie, nie masz innego wyboru, jak tylko także się do niego uśmiechnąć.
Czułam jak nagie ramię Harry’ego przesuwa się na moją talię i przyciąga bliżej siebie. Na początku nieco się opierałam, ale kiedy jasny błysk rozświetlił sypialnię na ułamek sekundy, praktycznie przylegałam do jego nagiej klatki piersiowej. Harry ponownie się zaśmiał. Koniuszkami palców drapał delikatnie mój biceps. Przycisnęłam ucho do jego klatki i słyszałam wolne, rytmiczne bicie jego serca. Czułam jak sama zasypiam pod wpływem wolnych uderzeń.

- Nie musisz się bać, baby lips – Harry wyszeptał w momencie, gdy usypiałam w jego uścisku. – Mam cię.

__________________________
Harlett? ;>

zauważyłam, że chyba mamy już tutaj kilka stałych czytelniczek! ♥ mamy nadzieję, że w przyszłości będzie was więcej ;)
i dziękujemy ślicznie za te, przekroczone już, 21 tysięcy wyświetleń! kochamy was! ;*
@another_camille

33 komentarze:

  1. Uwielbiam ten rozdział. Kocham Harlett.
    Czekam na następny.

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam <3 nie mogę się doczekać 15 :))
    Harlett awww kocham! ja na pewno jestem stałą czytelniczką! xx

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspanialy blog ,ale ja jestem team Zarlette

    OdpowiedzUsuń
  4. BOŻE JAKIE TO JEST FJSIOIHFDSKGNDLF *.* JARAM SIĘ JAK GŁUPIA <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Harlett! <3 Uwielbiam to tłumaczenie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam tego bloga . Ciekawe jak dalej potoczą się losy Scarlett,Zzayna i Harrego . Czekam na następny . ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. awwww kocham to *.* @EachDayIsDrive

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja tu jestem i nie mam zamiaru przestac czytac tego bloga! Never ever xd. Ja za to dziekuje slicznie za prowadzenie tego bloga, lubie go! A! No i czekam na nexta.

    ~Moly, x

    OdpowiedzUsuń
  9. kocham to ! *.*
    ~ Oluś. <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. świetny!! ja chcę next!! i więcej momentów Harlett!

      Usuń
  10. mistrzowskie :)
    zapraszam do mnie : http://kochajmnienieprzytomnie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Jejciu jakie to słodkie <3
    Czekam na nn mam nadzieje że znowu będzie tak cudnie i w dodatku z Harrym :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Awww jakie słodkie *_*
    Czekam nn.

    OdpowiedzUsuń
  13. przesłodki rozdział : ) pozdrawiam veronika : * <3

    OdpowiedzUsuń
  14. yeah !!! nareszcie myślałam, że nie doczekam tego rozdziału, a co dopiero następnego pozdrawiam i ściskam gorąco :**

    OdpowiedzUsuń
  15. awwww to słodkie maxxxxx czekam na nasteonyyyy :)

    OdpowiedzUsuń
  16. It's great ! ;D Ten blog uzaleznia ;> heh A rozdzial swietny. Czekalam na Harlett <3 Piszcie szybko nexta pliss :*

    OdpowiedzUsuń
  17. to jest słodkie ale czekam az coś sie zacznie więcej dziać :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Harlett KOCHAM nie mogę się doczekać następnego rozdziału

    OdpowiedzUsuń
  19. kocham to.
    HARLETT <3

    OdpowiedzUsuń
  20. Kiedy następny rozdział ?;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wszystko pisze po prawej stronie u góry - informacje. wystarczy spojrzeć :)

      Usuń
    2. O bony, nie zauważyłam -,-
      Dziękuję ;D
      Super opowiadanie ;*

      Usuń
  21. SCHOOL NIGHTMARE

    "Jedna noc potrafi całkowicie zmienić ludzkie życie.
    Czy potrafisz wyobrazić sobie, że ktoś w każdym momencie może zabić twoich przyjaciół lub Ciebie? Czy byłbyś wstanie poświęcić dla kogoś swoje życie?
    Cassandra, Daisy i Jasmine to trzy przyjaciółki, które nie spodziewały się, że szkolny bal w mgnieniu oka stanie się ich największym koszmarem.
    Nikt nie jest bezpieczny, a strach to uczcie, które towarzyszy każdemu. Trzeba być ostrożnym, gdyż nigdy nie wiadomo kto czai się za rogiem.
    Royal College uważało, że jest przygotowane na wszystkie okoliczności, jednak nikt nie sądził, że szkoła zostanie zaatakowana przez grupę uczniów, którzy doskonale zaplanowali swój zamach."
    zachęcam do odwiedzenia nowo powstałego bloga http://school-nightmare.blogspot.com/ ~ Cassie ♥

    OdpowiedzUsuń
  22. Już nie mogę doczekać się następnego rozdziału!
    Mam mętlik w głowie, czy wolę Harry'ego czy Zayn'a...
    Kocham was X

    OdpowiedzUsuń
  23. KOCHAM ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  24. To taki słodkie jak on mówi na nią Baby Lips <3
    Rozpływam sie normalnie <33
    Kocham was za to że to tłumaczycie ;)
    Jestem waszą stałą czytelniczką ;*

    OdpowiedzUsuń
  25. Harlet czy Zarlet? Zarlet czy Harlet ?? I weź tu kuźwa wybierz ._.

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja tam wolę Zarlett ;]

    OdpowiedzUsuń
  27. nie ja chce żeby była z Zaynem <3 <3 Zarlett górą hahah xDD

    OdpowiedzUsuń
  28. Harlett aaaww ! Tak musi być z Harrym

    OdpowiedzUsuń